Hastur napisał(a):Inna sprawa, że faktycznie bycie homoseksualistą samo w sobie często bywa prezentowane jako jakiś rodzaj cnoty (tj. coś, co miałoby człowieka rzekomo wywyższać i wyszczególniać, pozytywnie wpływać na jego kondycję w porównaniu do tych, którzy owej cnoty nie posiadają), co jest oczywistą bzdurą.Czasem słychać takie pitu pitu o np. większym wyczuciu sztuki itp. Generalnie jednak pedał to pedał i poza wąską i cuchnącą zadufaniem "warszawką" pokroju np. środowiska artystycznego i co poniektórymi studenciakami ze starbucksów nie jest to cecha, która w jakikolwiek sposób wywyższa. Wręcz przeciwnie. W końcu pedał to jedna z popularniejszych obelg.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
