A gdzie kolega detale widzi i jak ten jego durnowaty komentarz ma się do meritum?
Czyżbyś chciał powiedzieć coś w rodzaju "no dobra, jebłem durnotę, ale to i tak nie ostatnia"?
Tyle to wiemy akurat.
A swojego kolegi i tak nie zapłodnisz, choćbyś się skichał mu w kichę, więc i sieksa niet.
Czyżbyś chciał powiedzieć coś w rodzaju "no dobra, jebłem durnotę, ale to i tak nie ostatnia"?
Tyle to wiemy akurat.
A swojego kolegi i tak nie zapłodnisz, choćbyś się skichał mu w kichę, więc i sieksa niet.


