nonkonformista napisał(a):Zatem należy wyciągnąć następujące wnioski:Tak, to chyba dobrze. No i co z tego?
Skoro Stary Werter zarzuca GoodBoyowi, że 'jego świat kręci się wyłącznie wokół dupy', to znaczy, że świat Starego Wertera wyłącznie wokół dupy się nie kręci, prawda?
Cytat:Podobnie z punktem drugim: jeśli Stary Werter zarzuca GoodBoyowi, że 'pojmuje seks jako radosne, niezobowiązujące bzykanko', to wychodzi na to, że on sam ten seks pojmuje inaczej, czyli seks nie jest radosnym /a więc jest smutnym!/ niezobowiązującym bzykankiem /a więc wiąże się z jakimiś zobowiązaniami/.Dla Starego Wertera może być radosny (i prawdopodobnie taki jest, jak dla każdego - po stosunku wydzielają się endorfiny), ale może nie jest niezobowiązujący? Stary Werter może nie traktuje seksu jak GoodBoy, tzn. jakby był on tylko przyjemną czynnością fizjologiczną a jako coś więcej - zwieńczenie uczucia na przykład?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
