Stary Werter napisał(a):Na twoim miejscu odżegnałbym się szybko od tego stwierdzenia, bo wynika z niego, że każdy homoseksualista oprócz sekszenia się z kim popadnie zainteresowań żadnych nie posiada - dupa zakreśla mu horyzont poznawczy.Niestety nic takiego z mojego stwierdzenia nie wynika. Zamiast odżegnywać, na życzenie mogę jeszcze powtórzyć

Stary Werter napisał(a):Głupców nie sieją jak widać. To poparcie to na takiej zasadzie jak, dajmy na to, chwalenie się przez Polaków przed cudzoziemcami tym nadętym bubkiem Wałęsą? Z braku laku, ponieważ należy do tego samego plemienia?Staro-Werterowe tłumaczenie sobie GoodBoyowego poparcia, którego nijak nie jest w stanie pojąć. Ty masz z tym wyraźny problem.
Stary Werter napisał(a):Ale potrzebę opowiadania o partnerach z kleru na wierze.pl to żeś miał?Po pierwsze nie na twoje zamówienie, po drugie nie byli to żadni moi partnerzy, tylko kolesie do łóżka.
Stary Werter napisał(a):Równie dobrze nałogowy palacz mógłby mi tłumaczyć, że przestrzegając go przed rakiem krtani "dopowiadam sobie różne rzeczy", bo on aprobuje tylko to, że czasem brakuje mu do pierwszego przez wydatki na papierosy, a raka to on już nie aprobuje zupełnie i bezapelacyjnie.Charakter i ocena czynów jest jednak zgoła odmienna, więc z analogią trafiłeś jak kulą w płot. Poza tym aprobując luźny seks nigdzie nie dodałem, że przyklaskuję także zdradom. To już ty sobie dopisałeś.
Stary Werter napisał(a):Którą zapewne znasz na wylot. Przyganiał kocioł garnkowi...Nie ja zacząłem. Tak, czy inaczej nie wiem skąd w tobie troska o moje nienarodzone dziecko? :lol2:
Stary Werter napisał(a):Zależy jakim językiem, z jaką częstotliwością i w jakiej proporcji do innych tematów...Decydować będzie oczywiście SW, jaka szkoda, że tylko na swoim podwórku

Stary Werter napisał(a):Przecież napisałem: seks na boku. Na boku, capisci? Czyli podczas trwania w związku, a nie w stanie kawalerskim.Jak wyżej, nie dałem aprobaty na zdrady, a jeśli partnerzy w związku dogadają się, aby do łóżka zapraszać osoby trzecie, tudzież pozwalają sobie wzajemnie na osobne kontakty seksualne to nic mi do tego i SW nie wiem czemu chciałby tutaj wtykać noska w nie swoje sprawy. By móc ocenić GB? Tobie to nie potrzebne, wystarczy, że stwierdziłem, iż nie mam nic przeciwko luźnemu seksowi, a SW wie już wszystko
