Iselin napisał(a):Bo to są po prostu ludzie. Liczą się ich czyny, nie orientacja
Najbardziej mnie śmieszy jak rozmaite korwinusy wychwalają pod niebiosa Islandię w kryzysie, jednocześnie jak empatii unikając słowa na "L" pod każdą postacią

Żeby jeszcze posypać soli na duchowe rany psychokonserw:
http://www.fronda.pl/a/sprytne-oswiadcze...28092.html
Instytut napisał(a):Chociaż Instytut formalnie nie ponosi odpowiedzialności ani za wypowiedzi publicystyczne swoich pracowników, ani za kształt ich publikacji, niewchodzących w zakres tematów statutowych Instytutu, czujemy się zobowiązani do zabrania głosu w tej sprawie i przypomnienia, że wypowiedzi naukowców, w tym również publicystyczne i publiczne, podlegają weryfikacji naukowej i otwartej polemice. Oczekujemy jednakże polemik zgodnych z przyjętymi standardami i z prawem: merytorycznych i nienaruszających dóbr osobistych autora wypowiedzi i jego pracodawcy.
Czyli nie dość, że umywają ręce, to jeszcze delikatnie upominają debilnych komentatorów
A teraz komentarze frądli:Cytat:Dziwne, jak sprytnie PAN po ponad miesiącu od żenujących publikacji dr Janickiej niczym Piłat „umywa ręce” od odpowiedzialności za merytoryczne historyczne błędy swojego pracownika, sam oczekując „jednakże polemik zgodnych z przyjętymi standardami i z prawem”. Choć pani dr Engelking i pan dr hab. Grzesik „ubolewają” i jest im „naprawdę przykro”, to nie przechodzi przez gardło proste słowo „przepraszamy”, zwłaszcza wobec upokorzonych, żyjących jeszcze żołnierzy batalionu „Zośka”, którego przedstawiciel Tytus Karlikowski ps. „Tytus” o wywiadzie dr Janickiej dla PAP powiedział krótko: „neguję wszystko”.
Opluto w pseudonaukowy sposób pamięć polskich bohaterów, zszargano książkę „Kamienie na szaniec” i jej autora Aleksandra Kamińskiego. Zarzucono „Zośce” i „Rudemu” (którzy mieli przecież swoje sympatie: „Zośki” to Halina Glińska ps. „Hala”, a „Rudego” - Maryna Trzcińska ps. „Monia”fałszywy homoseksualny związek. Janicka podlała to jeszcze wszystko antysemickim sosem oczerniającym zarówno harcerską „Pamarańczarnię”, jak i Armię Krajową.
PAN dopiero po ponad miesiącu i to przymuszony protestami, zabiera głos, tłumacząc się... publicystyczną formą wypowiedzi i lapidarnością sformułowań Janickiej, która wypowiedziała, przy poklasku „Gazety Wyborczej”, wojnę wobec etosu Polski Walczącej.
Cóż, po takim oświadczeniu tylko czekać na następne antyAK-owskie „kwiatki” z Instytutu Slawistyki PAN, bo widać, że przyzwolenie władz jest dlatego, że publicystycznie naukowcowi wszystko tam wolno, bo działa poza merytoryczną kontrolą PAN. Sprytne i nie do końca nieuczciwe.
Jest to tak smaczny ból dupy, jakiego nie widziałem od roku.
Cytat:mareknocny napisał(a):Maj 12, 2013, 10:31 rano
No ale co tu szkalującego? Że się wzajemnie kochali? Od kiedy to miłość jest złem?
brzęczyszczykiewicz napisał(a):Maj 12, 2013, 10:35 rano
mareknocny, złe jest to, że przypisuje się tym chłopakom zboczenie. Nie rżnij więc głupka.
Krzysiekj napisał(a):Maj 12, 2013, 10:40 rano
Mareknocny - GDYBY byli (ale wiadomo, że nie byli) to nie umniejszało by ich zasług, ALE tutaj wcale nie chodziło pani z PAN o prawdę historczną, tylko o mierną propagandę ideologii gender na zasadzie "geje są ok - zobaczcie, Wasi bohaterowie z dzieciństwa też byli gejami".


