Iselin napisał(a):Bo to są po prostu ludzie. Liczą się ich czyny, nie orientacja
Taaa... nie bądź HIPOKRYTKĄ. Kiedy "tylko człowiek" ksiądz okazuje się być pedofilem, gejoza-psychoza uwalnia się z owładniętych szałem antyklerykalnym postępowców, ale kiedy gej okazuje się być pedofilem, już tej psychozy nie zaświadczysz od tych ludzi, którzy wytaczali najcięższe działa oskarżeń przeciw księdzu. A przecież liczą się czyny, nie orientacje (czy statusy społeczne)... :roll:
Ja potrafię docenić homoseksualistów (np. Jack Donovan). Generalnie nie mam do nich nic, jako ludzi. Jednak gej to zupełnie inne zjawisko. Ten typ nie potępia danego księdza za gwałt pedofilski, tylko wykorzystuje gwałt pedofilski popełniony przez danego księdza do szerzenia swojej antyklerykalnej propagandy. Dziwne że już gwałtów pedofilskich popełnionych przez gejów nie wykorzystuje do szerzenia propagandy antygejowskiej, prawda? HIPOKRYZJA aż wypływa z tych ich pierdoleń. Kiedy gej popełnia takie przestępstwo, to jest to tylko "przypadek odosobniony". Ale już w przypadku księdza ma to być "szajka pedofilska". Na nauczycieli, wychowawców pedofilów też nie reagują w ten sposób żeby chcieli oskarżać wszystkich za czyny kilku. To jest ewidentna wojna z Kościołem, a gwałty na dzieciach są traktowane instrumentalnie, jako zarzuty antyklerykalne. To jest obrzydliwe. Brzydzę się każdym gejem (ale nie homoseksualistą), i wszystkimi którzy w tym ich syfie biorą udział. :evil:
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.


