zefciu napisał(a):A czy ja się komuś wpierdalam? Po prostu żal mi nonkona, że dla niego istnieje tylko alternatywa "smutny, męczący" vs "niezobowiązujące bzykanko" i wyrażam swoją opinię. Nikomu się nie wpierdalam.Ja odniosłem się do Starego Wertera i jego cierpień seksualnych.

Dla mnie seks niesie z sobą dużą dawkę radości, szczęścia, zadowolenia itp. Są to odczucia pozytywne. Poza tym ważny jest również zapach ciała, uśmiech, zmrużenie oczu, zarost... Te tam smaczki i niuanse.
To jak, Stary Werterze: tylko po bożemu i na smutno oraz koniecznie z jakimś zobowiązaniem? :>
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

