Tyle że ten progres jak to nazywasz jest ukierunkowany na zewnątrz. Czekasz na to co ma nastąpić. Ty i tobie podobni. A jak się czegoś chce to się o to stara, jak najszybciej. Nie wiadomo jaka partia wygra i z dużą dozą pewności gros głosów zdobędzie jakiś ruch konserwatywny. A wtedy kolejne lata czekania i kolejne lata czekania. Z takim podejściem to trudno oczekiwać na jakieś znaczące zmiany. Ale no cóż mnie sprawa nie dotyczy, więc mi to lotto.
Sebastian Flak

