nonkonformista napisał(a):Coś złego jest w męskich pośladkach i gołych plecach?W zasadzie ciekawe pytanie. Zaprezentowane zdjęcie jest dla mnie obleśne i razi moje uczucia estetyczne, ale choćby mnie mieli zabić, nie potrafiłbym powiedzieć, dlaczego. Bo z drugiej strony, nie rusza mnie ani nagość męska zawarta w filmie "Innocent Blood" (ktoś oglądał?), ani koncertowa nagość Flea z Red Hot Chilli Peppers, ani nawet nagość niejakiego Arnolda S, który swoją karierę za oceanem zaczynał od nagich sesji właśnie (było w swoim czasie na Something Awfull - może jeszcze tam jest?). Ba, taka własnie nagość mi się, z czysto estetycznego punktu widzenia, podoba.
nonkonformista napisał(a):Ktoś ci za młodu to wdrukował i teraz powtarzasz jak papuga, nawet nie zastanawiając się na tym, że to myślenie o nagości /złe przecież/ zostało ci wdrukowane przez bandę świętojebliwych klechów albo siostrzyczki.Będąc homoseksualistą nie zrozumiesz, że nie chodzi o wdruk. Chociaż równie dobrze mogę zapytać, kto Tobie wdrukował namiętność do męskiej nagości?
nonkonformista napisał(a):Nie wiem, czy panie. Ale jakoś nikt nie lamentuje i piany z pyska nie toczy, że to niemoralne itd. Hipokryzja do potęgi entej.Niemniej nikt się jakoś nie kwapi do podłapania tego wzorca kulturowego i zorganizowania podobnego karnawału w innym kraju. Nawet Japończycy.
nonkonformista napisał(a):Terapia w ogóle jest nieskuteczna, a tyś napisał, jakby trochę była. Przynajmniej takiem to odczytał.Bo ciągle wyskakują jacyś homoseksualiści którzy twierdzą, że terapia reparatywna odniosła w ich przypadku pozytywny skutek. Dopóki ta frakcja nie zniknie, będę przyjmował te twierdzenia za dobrą monetę (bo czemu miałbym za złą?).
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!

