Neuromancer napisał(a):Bo lubią unieszczęśliwiać innych? Przecież takie dziecko będzie miało Sajgon w życiu. W szkole, pracy albo w urzędzie... Imię ojca? Zdzisław. Imię matki? Józef z domu Kowalski. Po czym następuje salwa śmiechu albo lecenie do koleżanki z biura i obmawianie, bo przyszło niezwykłe dziecko dwóch "pedałów"... Takie proste zrozumienie faktu że będą zawsze takie reakcje, bo na dwóch sposobach reakcji ksenofobii i poczuciu wspólnoty, oparte jest jakiekolwiek tworzenie się grup zdaje się do nich nie docierać.
Gdyby napisał to Sof, nie byłabym zdziwiona. Ale ktoś w Twoim wieku, z taką optyką, nieco mnie zaskakuje. ^^ Ale do rzeczy... Sajgon, mówisz... Dziś, jutro, pewnie tak. A i za miesiąc. Ale jeśli "takich" rodzin zacznie przybywać, to staną się one taką samą normą, jaką dziś określa się klasyczne rodziny. Gdy ja chodziłam do szkoły, to ktoś kto nie umiał napisać "róża, grzebień, bohater" był kretynem. Dziś jest dyslektykiem i jest z tego dumny. Co o tym myślisz?

