Stary Werter napisał(a):Na jakiej podstawie oceniasz, że lepiej zweryfikowanych? Przejrzałeś recenzje?Nie mam tu tylko na myśli peer-reviews, ale to co pisałem wcześniej w kontekście ryzyka jakichkolwiek badań nt. homo. Szereg organizacji zdrowia aprobuje różne badania homo, badanie z Teksasu nie zyskało podobnej aprobaty/weryfikacji. I dlatego rodzą się podejrzenia. Prosta zależność - badanie zaaprobowane przez większą ilość podmiotów zajmujących się nauką będzie uznane za lepiej zweryfikowane i bardziej wiarygodne, niż badanie, które takiej aprobaty nie uzyskało wcale.
Stary Werter napisał(a):Odżizas. Homoseksualizm jest orientacją seksualną, a nie wychowaczą. Ktoś, kto zakłada równość wszystkich orientacji, nie feruje kar za stosunki homoseksualne (co robi np. Autor Biblii). Nie musi natomiast automatycznie przyzwalać na adopcję dzieci przez pary homoseksualne.Mowa była o traktowaniu wszystkich orientacji uznanych w nauce jako normalne. Jeżeli uważasz, że trzeba robić badania na rodzinach, tylko dlatego, że są homo, tzn. że już dopuszczasz się wartościowania orientacji na lepsze i gorsze. Takie badania są dzisiaj prowadzone niemal wyłącznie ze względów politycznych. I nie piszę tego, aby któremuś zarzucić błędy metodologiczne, czy brak wiarygodności. Stronie pro-homo zależy, aby pokazywać badania wykazujące zdolność rodziców homo do prawidłowego wychowywania dzieci, a strona anty-homo chciałaby mieć badania, które wykażą coś przeciwnego. Tak po prostu jest.
Stary Werter napisał(a):Przejrzyj-no sobie forum pod kątem takich ataków na Ciebie oraz Nonkonformisty i El Commediante. Hm?Niestety padają również ofiarą homofobicznych zagrywek, ze strony dokładnie tych samych osobników, którzy atakują mnie.
Stary Werter napisał(a):A mapka (niestety, nikt na plusa sobie nie zasłużył) jest kompletnie nieprzydatna z braku legendy. Podającej nie tylko znaczenie poszczególnych kolorów (w punktach, czy procentach, czy jak oni to jeszcze mogli liczyć), ale również sposób naliczania tych punktów/procentów/whatever. Takie mapki robione "po uważaniu" to malowali anoni (nie mylić z Anonymous) na 4chanie.Im ciemniejszy kolor, tym większa homofobia. Owszem brak legendy, lecz to jest odnośnik do dokładnie tego samego badania, które już cytowałem z innego artykułu, szerzej je opisującego http://www.ateista.pl/showpost.php?p=525...count=2242
Stary Werter napisał(a):OIDP pisałeś coś kiedyś, że zawarłes jakieś męskie przyjaźnie z heterykami. No więc wisz-rozumisz... nie, to nie.Coś Ci się pomyliło. To, że ktoś się z kimś bzyka jeszcze nie oznacza, że jest to przyjaźń. Najwyraźniej co innego rozumiemy pod tym pojęciem. Mam nadzieję, że wreszcie pojmujesz, że nie potrzebuję cioci dobrej rady.
