Typ napisał(a):Neuromancer'a I Starego Wertera też de facto nie znasz, opierasz się tylko na postach które piszą no i na tych twoich skojarzeniach.SW homofobem nie określam, bo nim nie jest. Neuronmancer to ciężki przypadek, ponieważ bardzo chciałby być ciocią dobrą radą środowiska LGBT i narzucić wszystkim jedynie słuszne metody walki o równe prawa, a przypominam, że wg. niego muszą to być metody skutkujące rozlewem krwi. W momencie gdy ktoś nie podziela jego poglądów, automatycznie staje się debilem, pedałem z przypadłością i odmieńcem. Wówczas używa określeń homofobicznych. Atakowanie absolutnie wszystkich badań, które nie dają wniosku, że z gejami jest coś nie tak, bredzenie, że "każda" organizacja zdrowia opiera się na badaniach zmanipulowanych, niewiarygodnych i z błędami metodologicznymi oraz wychwalanie pod niebiosa wyłącznie badań przeciwnych, z całą pewnością nie pomoże mu w budowaniu wizerunku bycia gay-friendly.
Zmień podejście i zastanów się czy na pewno działają przeciwko tobie konkretnie.
Stary Werter napisał(a):Tu masz rację. Przepraszam i wycofuję się ze stanowiska, że "tylko dupa".Nie ma za co, ponieważ homotematy/posty to nie jest "tylko dupa" i od samego początku tym nie było, jak również moje posty o dupach nie wiem czy stanowią tu 1% wszystkich które napisałem.
Stary Werter napisał(a):(westchnienie) Tak, tyle że chodziło o anal z mężczyzną w roli pasywnej, a w każdym razie tak cię rozumieli twoi oponenci.Nie chodziło bynajmniej wyłącznie o hetero seks analny z mężczyzną w roli pasywnej. Nigdzie czegoś takiego nie twierdziłem. To moi przeciwnicy sobie to wymyślili. Sam wręcz pisałem, że pewnie większość facetów lubi anal z kobietą w roli pasywnej, a faceci pasywni są tu mniejszością. W żadnej mierze nie ekskluduje to twierdzenia, że faceci hetero lubią anal. Na takiej samej zasadzie piszecie, że geje lubią anal, pomijając takie czynniki jak rozkład na aktywów, pasywów, uniwersali oraz tych, którzy anala w ogóle nie uprawiają.
Stary Werter napisał(a):Ja traktuję Potęgę smaku Herberta serio... a poza tym użeram się z trollem. Z trollami i o gustach... ale wspomnij wielkiego Nietschego: O gustach się nie dyskutuje, a ja twierdzę, że całe życie jest kłótnią o gusta.Jeżeli kogoś uszczęśliwia skupianie się na innych, a nie swoim życiu...

Marcin_77 napisał(a):Znana raczej ze swojego zakłamania. Gdy umarł Jan Paweł II Wielki to w wywiadach często-gęsto powtarzała jak to ona jest wierząca, jak to się codziennie modli, "wymęczyła" nawet "hit" "Znak Pokoju"Być może, ale to własnie tylko potwierdza, że ateiści traktują religie tak samo poważnie jak wróżki. Przypominam, że zaczęło się od tego, że ktoś sobie zasugerował, że skoro Czesi masowo korzystają z usług astrologów i wróżek to musi to być oznaką ich wielkiego religijnego potencjału i prawdopodobnych nawróceń.
Marcin_77 napisał(a):Zdziwicie się pewnie, że ja, tę półtorej dekady temu naprawdę byłem przyjaźnie nastawiony do gejów, wręcz im kibicowałem. Ale właśnie dzięki takim "homoedukatorom" i ich działalności totalnie zmieniłem kurs.Nigdy się nie zastanowiłeś, czym sobie na to zapracowałeś? Może zrób przegląd swojej działalności na forum i pooglądaj posty nt. homo. Mój podpis jak i avatar to prowokacja i doskonała weryfikacja na homofobię. Sprowokuje tylko tych, którzy mają coś przeciwko gejom. Póki co sprawdza się w 100%. Pozostali, czyli większość, w tym gay-friendly wzruszą ramionami, przejdą nad tym do porządku dziennego, lub potraktują z uśmiechem sympatii. Jeżeli Cię to wkurwia tzn, że z całą pewnością gay-friendly nie tylko nie jesteś, ale nigdy nie byłeś, lub co najwyżej tylko stwarzałeś takie pozory.
Dobra robota edukatorzy! Zapewne jeszcze niejedną osobę nawrócicie na "homofobizm"
Ja się dowiedziałem w sumie tyle, że jestem "homofobem" (no a jakże inaczej) i stanowię zagrożenie dla nowego, pięknego, kolorowego świata.
