Nie chcę tu ciągnąć tego wątku, któren to chyba powinien być wydzielonym lub w ogóle w cholerę polecieć, ale fakt jest faktem że jest tu taki jeden, co nadużywa "argumentu" "Chyba ty!".
Jak dla mnie to jest to nie dość że żałosne, ale i intelektualnie prostackie.
Jak dla mnie to jest to nie dość że żałosne, ale i intelektualnie prostackie.


