Stary Werter napisał(a):Mój ty mały makiawelu. Rzeczywiście, marny to doradca, co nawołuje do uczciwości i nie sięgania po dowolne środki w drodze do celu. W przypadku, dajmy na to, banków, tacy kombinatorzy prędzej czy później powodują straty, jesli nie bankructwa. A w przypadku mechanizmów polityczno-społecznych? Jaką cenę przyjdzie nam zapłacić za wasze widzimisię?Może byłbyś łaskawy wymienić te
- dowolne środki w drodze do celu?
- widzimisie?
- nieuczciwość?
Stary Werter napisał(a):...ale ty przecież zgadujesz, skoro jego bloga nie trąciłeś nawet nosem. Wejdź, zapoznaj się, skrytykuj założenia modeli, znajdź błędy w wyliczeniach. To tam wszystko leży i czeka na ciebie.Przychodzisz i ni z gruszki ni z pietruszki reklamujesz umiejętności posługiwania się kalkulatorem przez pilastra, nie podając ani wyliczenia, ani żadnych linków, a jedynie stwierdzając, że pilaster policzył ilu jest gejów. Wykazałem moje zdumienie tym faktem, ponieważ o ile mi wiadomo, zajmują się tym ośrodki badawcze, dane są różne i powszechnie dostępne, a same statystyki populacji obarczone dużą dozą niepewności. Tymczasem okazuje się, że do policzenia gejów potrzeba było pilastra...
