Ja ostatnio obejrzałem film "Bronson" w reżyserii Nicolasa Refna (tego od "Drive" i "Valhalla Rising") i z Tomem Hardym (Bane'em z ostatniego Batmana) w roli tytułowej. Film w sumie dziwny, nastawiałem się na więcej akcji i przemocy, ale i tak warto obejrzeć. A Bronson wyglądem i mimiką do złudzenia przypomina Berzerkera
