El Commediante napisał(a):@ Good BoyWarto czasem wytłumaczyć, że homo to nie parodia hetero. To co napisał FlauFly wpisuje się w sugestie parodiowania hetero, że niby jeden z partnerów odgrywa rolę kobiety, tylko dlatego że np. jest pasywny, albo jak wzięli ślub to czytam komentarze na tvn24 w stylu "jak oni będą robić dzieci?", przy czym artykuł słowem nie wspomniał o tym, czy świeżo poślubieni panowie w ogóle planują dzieci... a FlauFly myśli, że my o niczym innym nie marzymy jak tylko zapładnianiu siebie samych... Nadal całkiem sporo osób postrzega homo przez pryzmat tego co im się mylnie wydaje, a nie tego jak jest naprawdę. Jest to niezła polewka, szczególnie jak się okazuje, iż najwięcej do powiedzenia o nas mają ci, którzy o nas najmniej wiedzą
Nie wiem czy taka dyskusja ma sens. Adopcje przeprowadza się od zarania ludzkości i jakoś nikomu one do tej pory nie przeszkadzały. Ze zrozumieniem spotykał się fakt, iż między adoptowanym, a rodziną zastępczą nie ma żadnego pokrewieństwa. Nie sądzę żeby krytyka takich rozwiązań prowadziła do konstruktywnej dyskusji.
