Sofeicz napisał(a):Myślałem, że nigdy czegoś takiego nie przeczytam na tym forum.Pracownicy nigdy faktycznie nie dyktowali- mógł dyktować dyrektor kierując się linia partii. Ja się często zastanawiam czym różni się komunistyczny "Stachanowicz" od dzisiejszego pracownika korporacji. Tamten pracował dla narodu dzisiejszy pracuje dla kapitału.
Ale już nic mnie nie zdziwi.
Gdyby pracownicy mieli decydować, to praca by trwała 4 godziny, 2 dni w tygodniu (oczywiście przy niezmienionej płacy).
Jedno z pierwszych zdań w języku polskim - "chytrze bydlą pany kmiecie".
Ciągniemy ten sam temat w dwóch watkach mam nadzieję,że zauważyłeś. :lups: Zakaz handlu w niedzile jest niedopuszczalny i nie ma co tutaj przytaczac przykładów zza granicy. Polska jest Polska - Polacy lubia sobie porobić zakupy w niedziele po kościele. Przy okazji powspinać sie po ścinkach. Te dzisiejsze galerie to odpowiedniki niegdysiejszych targowisk i odpustów - nic więcej. Nie ma sensu dorabiac tu ideologii i filozofii, Kto chce pracowac niech pracuje w niedziele - kto nie chce niech się byczy lub griluje. Pracodawcy na pewno znajda chętnych aby zarobić na jakiejś dniówce- ja sie zgłaszam w niedzilę najchętniej!! Za tzw komuny tez był przykaz ,że lud pracujacy miast i wsi miał wypoczywać- po robocie w określony sposób i w okreslonych miejscach.
