DziadBorowy napisał(a):W jakim kontekście? Przecież kontekst jest taki czy to badanie jest poprawne metodologicznie czy też nie. I jeżeli info z Twojego posta jest prawdziwe to faktycznie wychodzi na to, że ciężko go użyć jako argument przeciw adopcji przez pary homo. Zauważ jednak, że kwestia ostatnich postów nie dotyczy samego obiektu badania ale tego, że pojawiły się głosy, iż poprawne ono nie jest właśnie ze względów metodologicznych. Jak na razie mamy zarzuty z różnych blogów związanych z środowiskiem LGTB kontra stanowisko uniwersytetu który zajmuje 35 miejsce na liście sznaghajskiej.Wiadomo, że poprawność metodologii ocenia się względem celu, jakie miało badanie.
Ogólnie jednak, tutaj istotne są dwie kwestie:
1. Często wykorzystuje się wyniki tych badań do wyciągania wniosków odnośnie wychowywania dzieci przez pary homo. A to jest ewidentna nadinterpretacja i dlatego warto zwrócić na to uwagę.
2. Poprawność metodologiczna została potwierdzona. No i OK. Po prostu zbadano tutaj różnice pomiędzy dziećmi z pełnych rodzin (intact biological families) oraz dziećmi z jednym biologicznym rodzicem, który żył jakiś czas w związku homo (gay father/lesbian mother). Tylko teraz można zadać pytanie - co zatem wynika z tych badań? Czy pozwalają one wysnuć jakikolwiek wniosek związany z wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne?
A jeśli nie, to na co właściwie wskazują te badania?
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

