cobras napisał(a):Pewnie się nie zmieni. Ludzie kiedyś zakupy muszą zrobić, więc więcej kasjerek będzie potrzebnych w tygodniu by obsłużyć większą liczbę klientów. Mogą za to co najwyżej odejść te "dobrowolne" nadgodziny.
Zazwyczaj w markecie ze średnim obciążeniem w sobotę czy niedzielę jest jakieś 5 czy 6 kasjerek. Jedna czy dwie może przejdą na sobotę lub piątek reszta straci godziny. Klient nie zauważy tego, że przy kasie czeka minutę lub dwie dłużej.
Ale nawet jeżeli będzie tak jak piszesz, co jest mocno wątpliwe to co z etatami biura obsługi klienta, ochroniarzy, monitoringu, hostess od promocji i całego zaplecza. Ich nie będzie potrzeba więcej przy większym obciążeniu.

