Soul33 napisał(a):To jest też zastanawiające: Z badań naukowca wynika również, że aż 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było "dotykane seksualnie" przez ich rodzica lub jej partnera/partnerkę.
Aż 23% przypadków wykorzystania seksualnego w związkach kobiet? Czyżby wśród kobiet było aż tyle "pedofilek"?! Autor wyjaśnił to tak, że odkrycie wykorzystywania seksualnego przez ojca mogło być właśnie przyczyną rozpadu części związków tych matek.
A niby dlaczego z tego samego powodu - żona odkrywa skłonności męża - nie miałoby być tylu samo pedofilów? Bez sensu takie wytłumaczenie.
Cytat:A zatem znowu wracamy do pytania - co wykazują te badania? Wygląda na to, że m.in. efekty rozwodu, efekty wykorzystania i efekty związku homo jednego z rodziców.
Z tym ostatnim bym się kłócił. Regnerus nie przebadał reprezentatywnej grupy homo, tylko właśnie tą "po przejściach".
GoodBoy napisał(a):To było od początku skazane na farsę.
To od początku miało przekonywać przekonanych i służyć jako pseudoargument w programach typu "Gadające Głowy", gdzie jest za mało czasu żeby zagłębiać się w znaczenie tego badania.
Cytat:Wg. mnie to się sprowadza do jednego prostego mechanizmu - nie staje im kutas na widok facetów = trzeba atakować pedałów, bo to nie do pomyślenia, żeby lubili co innego niż oni :lol2:
Szczerze to nie interesuje mnie ten mechanizm. Patologiami powinni zajmować się profesjonaliści, a mnie nikt za to nie płaci

Soul33 napisał(a):Akurat to nie Regnerus wyciąga wnioski, tylko inni. Kwestia jedynie w tym, że on doskonale zdawał sobie sprawę, co się będzie działo. Wiedział, że będą nadinterpretować i powoływać się na te badania wszędzie dookoła, powtarzać jego nazwisko i czytać jego blog. Wiedział też, że fachowcy będą sprawdzać metodologię, a także wiedział, że błędów nie znajdą, bo z metodologicznego punktu widzenia ich tam nie ma. Po prostu temat pracy jest tak ogólny, że ciężko wyciągać jakiekolwiek wnioski.
Właściwie tu jest synteza tego co już pisałem o tym pajacu. Oburzające jest to, że Regnerus bezczelnie przyznaje się do popełnionych błędów, ale nie twierdzi wcale że odbierają one wartości jego badaniom.
Pawcio napisał(a):Film bazuje na tanich emocjach i ma wzbudzić poczucie winy.
W przeciwieństwie do utyskiwań Kościoła, filmów kręconych przez rozmaite Ruchy Narodowe, Frondę i innych psychokonserwatywnych bożyszczy internetu. Tam są tylko zimne, suche i jałowe fakty.
Przestań udawać że twoją niechęć do tego filmu można jakoś głębiej uzasadnić :lol2:

