Jest raczej jak glina, zawsze chętnie wraca do stanu pierwotnego czyli krótko mówiąc błota. Nie mam nawet pomysłu jak trwale zmienić jakiekolwiek zachowania. Taka już natura większości osobników że człowieka tylko z wyglądu przypominają, bo z zachowania to są bydlęta. Próbować zawsze można ale powodzenia takim przedsięwzięciom nie wróżę. Zawsze jak jest przymus budzi się opór a stąd już niedaleko prześladowań. Historia pokazuje że jak grupa nie składa sie z jednostek które potrafią się samodzielnie bronić, to jakiekolwiek prawa nadane z góry są tej grupie odbierane. Ta mentalność to zasługa bystrości tych osobników, po prostu nie są w stanie wydumać niczego sami, zawsze ktoś musi im mówić co mają robić. Nie wiem jak zmienić ten stan rzeczy, ale wiem że jak się wmiesza w to państwo, to to będzie definitywny koniec jakichkolwiek praw, jedna partia/wódz/prorok która upatrzy sobie w inności jakiejś grupy wroga naczelnego i skończy się to tak jak kończyło się zawsze. Zawsze można próbować, nawet należy, ale skutki tego będą pewno mierne.
Sebastian Flak

