Witold napisał(a):Ponieważ nie ma propagandy rudych, mających długie włosy i jąkających się. Jakby była, głosząca bzdury podobne do propagandy lgbt-owskiej, to byłaby na nia również właściwa odpowiedź.Dobrze powiedziane.
Kiedyś na forum podniosłem taki argument:
Jestem łysiejący, łysy prawie. Znaczy się - nieatrakcyjny wizualnie. I teraz - czy nie mam prawa do posiadania bujnej, pięknej czupryny? Dlaczego państwo nie zagwarantuje mi i nie zrefunduje przeszczepu włosów (bądź adekwatnej kuracji)? Dlaczego osoby łysiejące padają ofiarą nagonki medialnej? (np. w filmach czy serialach, człowiek łysy = człowiek zły, podstępny) Dlaczego jeszcze nie ma parytetów dla osób łysych?
Z takimi genami się urodziliśmy, ale czyż nie należy się nam? Dlaczego odmawia nam się prawa do posiadania włosów? Dlaczego kobiety wybierają zazwyczaj mężczyzn z włosami? Czemu nie ma prawa, które by tego zakazywało?!
Właśnie.....
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

