Jestem za całkowitym zakazem.
W normalnych krajach w niedzielę "fabryki handlu" są zamknięte.
Niechże choć w jeden dzień w tygodniu matki nacieszą się dziećmi a dzieci matkami.
Tam gdzie w grę wchodzi rodzina, tam Wielkie Czcigodne Bóstwo PKB powinno dać se siana.
W normalnych krajach w niedzielę "fabryki handlu" są zamknięte.
Niechże choć w jeden dzień w tygodniu matki nacieszą się dziećmi a dzieci matkami.
Tam gdzie w grę wchodzi rodzina, tam Wielkie Czcigodne Bóstwo PKB powinno dać se siana.
