Palmer Eldritch napisał(a):Nie rozumiem o czym Ty mówisz? :roll:Klub jest czymś żywym czy martwym, Palmerze?
Powtórzę swoje pytanie:
A dlaczego osiedlowe kluby filatelistyczne nie mogą adoptować dzieci? Co z pragnieniem posiadania potomstwa przez osiedlowe kółka różańcowe? Dlaczego ekipa z piwnicznej siłowni nie może se zdobyć żywej maskotki?
Gdzie tu w ogóle mowa o żywych i martwych?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

