dziadek Drichlik napisał(a):Dlaczego więc sie dziwisz że zatrudniają na czarno lub na tzw "umowy śmieciowe"?Takie np. zlecenia i tak są oskładkowane. Rozchodzi się tam nie tyle o pieniądze lecz o prawa pracownicze.
Doprawdy, pracodawca nie myśli o pieniądzach wyłącznie bezpośrednio w ramach tego co możesz zobaczyć na swoim wyciągu. Myśli także o tym czy będzie musiał opłacić komuś urlop (czy w ogóle coś takiego nawet nieodpłatnie umożliwić), myśli o tym czy będzie mieć ten komfort aby kogoś od ręki zwolnić czy też o tym czy będzie musiał zapłacić więcej za nadgodziny.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
