Hastur napisał(a):Nie umiem rozgryźć o co chodzi w tego typu komentarzach których sednem jest to, że nawrócenie było fałszywe, że ktoś im wyprał mózg lub wpoił poczucie winy, że nieźle na tym zarobią, i że ogólnie religia jest głupia, a świeżo nawrócony/a jeszcze bardziej. O co tu chodzi? O zwykłe rozczarowanie, że nie będzie nowego materiału do tarmoszenia skóry? O jakieś sekciarskie poczucie wspólnoty, może nawet władzy nad osobami, do których gołych zadów się trzepie? O jakiś przestrach nagły, że ktoś tkwił w bagnie jeszcze głębiej niż my, a zdołał się wydźwignąć?
Właśnie nie tkwił w bagnie. Wydawało mu się, że tkwił w bagnie. Wmówiono mu, że tkwił w bagnie. W seksie za pieniądze nie ma nic zdrożnego - robota jak każda inna, a i przyjemności co niemiara.
To moralność chrześcijańska zohydziła seks pozamałżeński i wtłoczyła w innych wstyd za taki seks i poczucie winy.
Ciężko jest uwolnić się niektórym z magicznego myślenia i złej moralności.
Tobie też, Hasturze.
Ja mam swoją moralność i nie opieram się na tej katolickiej, zatem pewnie tego nie zrozumiesz. Trudno. Taki jest mój punkt widzenia na tę sprawę.
Wściekłe Gacie napisał(a):że istnieją homoseksualiści z zasadamiJa też mam zasady. Swoje, a nie jakieś oparte na chrześcijańskim wstręcie do seksu pozamałżeńskiego.
Zasady ma każdy, Wściekły - prostytutka też.
Tylko moje zasady są różne od twoich.
A czy lepsze czy gorsze?
Jest jakaś miarka, która to ocenia?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

