GoodBoy napisał(a):Nikt kto nie kłamie ani nie przekazuje swoim dzieciom fałszywych informacji nie ma się czego obawiać. Obawiać mogą się tylko homofoby, którzy chcieliby, aby ich dzieci dysponowały nieprawdziwymi informacjami nt. LGBT. I tutaj jak najbardziej popieram działania mające na celu rozpierdolić ten system. Dzieci muszą być uczone wiedzy rzetelnej, część z nich się wówczas przekona jakich ma imbecyli za rodziców. Jak najbardziej jestem za takim rozwojem wydarzeń. Niewiedzę, a w tym przypadku dezinformację prowadzącą do nienawiści na tle ideologicznym, należy tępić w zarodku.Czyli CZEGO mogą się "homofobiczni" rodzice obawiać? Uściślij, ciekawy jestem, co mnie będzie czekać. To, że mi dziecko zabierzecie to na pewno, ale co jeszcze - obóz reedukacyjny, proces i kara więzienia, publiczne napiętnowanie jako "wroga ludzkości" - no nie wiem, kończą mi się pomysły.
Rany, mam zacząć się bać?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

