Berzerker napisał(a):A co mnie to interesuje? Gdybym gnił gdzies na ulicy, omijany szerokim łukiem przez "bliźnich", a jakas kobietka postanowiłaby mnie wziąć, i wyleczyć, czy chociaż pomóc umrzeć inaczej niż jak ścierwu, to myślisz że zastanawiałbym się nad jakimiś zaginionymi pieniędzmi?
Rzecz zdaje się właśnie w tym, że w jej umieralniach tak czy inaczej ludzie umierali jak ścierwa.

