GoodBoy napisał(a):Nie marzą, bo nie orientacja jest tu problemem.Eksperyment myślowy.
Muszę przemieścić się na druga stronę jeziora, a mam tylko rower.
Co jest problemem - to, że w jeziorze jest woda, czy to, że mam rower, a nie kajak?
Gdyby jezioro było suche, to bym je rowerem przejechał, ale jak bym miał kajak, to jezioro też by nie było problemem pomimo wody.
GoodBoy napisał(a):Nie marzymy dlatego, bo orientacja to cała konstrukcja psychiczna i ma wpływ na wszystko. Nie można marzyć o nie jaraniu czegoś, co Cię jara, Twoje ciało i psychika jest na to jaranie nastawione.Ale gdybyś tym zastrzykiem został zmieniony w hetero, to by se to zmieniło...
GoodBoy napisał(a):Weź rusz trochę szarymi komórkami, jak miałbym marzyć o byciu hetero, skoro jarają mnie faceci?Ależ narzekania LGBT na wszelkie dyskryminacje, heteronormatywności i krzywe spojrzenia by straciły wszelkie znaczenie.
GoodBoy napisał(a):Musielibyśmy nigdy nie być gejami, tylko askeksualistami, by marzyć o byciu hetero.Ale to to samo. Czemu aseksualiści mieliby marzyć o byciu hetero, skoro kobiety ich nie jarają? Chyba ze by zaobserwowali że hetero mają z bycia hetero radochę lepszą niż oni, i stwierdzili że chcą tak samo.
GoodBoy napisał(a):Na szczęście jest ich kropla w morzu i dotyczy tylko wychowywanych w skrajnie konserwatywnych środowiskach, z ogromnym wpływem dogmatów religijnych na życie i praniem mózgu w wykonaniu rodziny.Jakaś statystyka na poparcie tych teorii?
GoodBoy napisał(a):Nie ma gejów ateistów, albo gejów gardzących sektą kościoła katolickiego, którzy chcieliby się zmieniać.Bardzo daleko idące stwierdzenie.
GoodBoy napisał(a):A my mamy prawo do swojego działania i obrzydzania się stroną przeciwną tego co uznamy za stosowne. Jest ogromna przepaść miedzy "obnoszeniem się" i "ukrywaniem". Nie obnosić się z orientacją wcale nie oznacza, żeby to jakoś specjalnie ukrywać. Jak gej stawia sobie w pracy na biurku zdjęcie chłopaka tzn, że się obnosi? Albo jak w rozmowie nt. chłopaków/dziewczyn mówi o swoich związkach to się obnosci? Co, tego typu tematy to jakiś exclusive na wyłączność dla heteryków?Wielu hetero nie lubi takiego "obnoszenia" nawet ze strony innych hetero, a to samo ze strony homo jest dla tych osób jeszcze bardziej nieprzyjemne.
GoodBoy napisał(a):LGBT to nie subkultura. Doucz się.LGBT nie. Ruch LGBT jak najbardziej. Ktoś może być homo, ale nie należeć do subkultury\ruchu\środowiska LGBT. Tak samo jak ktoś może być białym rasistą, ale nie być skinem.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

