lumberjack napisał(a):Jak widać wielu na forum pluje na to, co jest robione "w imię" albo "dla Jezusa". Nie ważne, że gdzieś tam jakiemuś choremu jest lżej...Cierpi tak, że nie może wytrzymać z bólu. No to zamiast morfiny podamy mu aspirynę. Może mu się poprawi. Albo zaczarujemy słowem: 'Jezus cię całuje'. :lol2: Najnowszy medyczny wynalazek. Do natychmiastowego wykorzystania! A jak zmniejszy koszty naszej służby zdrowia!
Po co leczyć ból?
Aspiryna dobra na złamania kości.
Aspiryna dobra na silne bóle /nowotwory w stanach agonalnych/.
Aha i to herezja, że trzeba sterylizować strzykawki.
Najlepsza lekarka świata każe je płukać w zimnej wodzie.
Po co kupować morfinę?
Że też nikt na to nie wpadł!
Tereska była nie tylko miłosierna, ale również była geniuszem medycyny. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
Lumberjacka gdy będzie umierał zabierze się do jakiegoś domu starców i gdy będzie wył z bólu poda się mu aspirynę albo rzeknie: 'Jezus cię całuje'. To z pewnością uśmierzy jego ból i będzie zadowolony.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

