Ja bym raczej skupił się na wpływie kokainy na mózg Führera.
Widzę postępujący proces jego lasowania się w latach 41-45 i skutki w postaci coraz bardziej nieprzemyślanych decyzji strategicznych i taktycznych.
Ukoronowaniem tego było absurdalnie kosztowne zdławienie Powstania Warszawskiego i już kompletnie niezrozumiałe, systematyczne burzenie miasta.
Widzę postępujący proces jego lasowania się w latach 41-45 i skutki w postaci coraz bardziej nieprzemyślanych decyzji strategicznych i taktycznych.
Ukoronowaniem tego było absurdalnie kosztowne zdławienie Powstania Warszawskiego i już kompletnie niezrozumiałe, systematyczne burzenie miasta.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

