[Marcin_77]

I co to niby zmieni? Geje byli są i będą. Najwyżej będzie wobec nich agresja i zniewolenie, a to w konsekwencji będzie prowadzić do nasilonego działania o wolność. Poza tym Madonna właśnie przestała lubić Putina, a Rosja wizerunkowo mocno straci (o ile w ogóle ma jeszcze coś do stracenia...). Ważnym punktem ustawy jest zakaz propagowania wobec dzieci, a nie osób dorosłych.

Są i będą. Zrozum wreszcie, że nie chodzi o "plany eksterminacji" ale o zatrzymanie tej propagandy, zatrzymanie "małych kroczków" które już drepczą. O "przykrócenie łańcucha" różnym homoedukatorom, uprawiającym demagogię. Wszystkim, którzy swoje gejostwo innym usiłują narzucać. Bo za gejami już nogami przebierają pedofile i zoofile i jeszcze pewnie inni "-file". A na to przyzwolenia być nie może.

"Tak, polococktowcy nas nie kochają. Ja wiem. Ale my ich tak długo kochać będziemy aż oni nas w końcu pokochają"

Jesteś gejem? Jesteś szczęśliwy? Chwała Panu, bądź sobie szczęśliwy czy w związku, czy "skacząc z kwiatka na kwiatek". Ale nie dopisuj do tego ideologii, nie rób ludziom wody z mózgu, odwal się od dzieci. Bo nikomu to chwały nie przynosi. A jak społeczeństwo reaguje na tą homo-hucpę - widać. Dzieciaki chcecie urobić na swój kształt, wtłoczyć im do główek tą waszą "pseudo-tolerancję", wychowywać nowe pokolenie "Pawków Morozowów", żeby donosiły na nieprawomyślnych rodziców. Bo wtedy się dziecko im odbierze, matkę oskarży o niegospodarność i pijaństwo, ojca o molestowanie i znęcania się, obydwoje wsadzi się do pierdla a dzieciaka da do homo-adopcji. Tak to ma wyglądać? Rozpierdolić rodzinę bo to "katolicki anachronizm"?

Rosja się obudziła - i dobrze. A homofobów wciąż jest więcej jak homoedukatorów a przecież rację ma zawsze większość.