exodim napisał(a):Nie każdy stosunek kończy się zapłodnieniem. Ale innej biologicznej funkcji seksu nie widzę, a więc z naukowego punktu widzenia to właśnie idiota napisał definicję jak najbardziej poprawną.
Z naukowego punktu widzenia człowiek powinien huśtać się na gałęzi i rozmnażać jak reszta sierściuchów, ale jest jeden problem - ludzie tworzą społeczeństwa, a te jak i zachodzące w nich procesy ewoluują.
W sprawie znaczenia słowa ''seks'' odsyłam mimo wszystko do literatury, nie interpretacji Idioty.

