GoodBoy napisał(a):Większośc krajów realizuje strategię małych kroczków i ja po głębokich przemyśleniach tę strategię popieram, choć prywatnie uważam, że gejom należy się absolutnie wszystko to samo co mają hetero. Można powiedzieć, że jest to swojego rodzaju "kompromis", który polega na tym, że nie egzekwujemy od razu wszystkiego, tylko stopniowo pokazujemy społeczeństwu, że nie jesteśmy UFO, tylko normalnymi, najzwyklejszymi ludźmi z takimi samymi potrzebami jak wszyscy. Wówczas zdobywając jeden filar, można przechodzić do kolejnych.
Jeśli zaś kompromis miałby polegać na tym, że miałbym przyznać rację Marcinowi_77 w kwestii "odwalcie się od dzieci" to przyznałbym rację tym, którzy myślą o gejach w gorszej kategorii człowieka.
Więc właśnie nie rozumiem tego oburzenia. Pawciu i inni - napiszcie jakie są wasze oczekiwania wobec nas i jak ten kompromis można wypracować. Pisząc jak do tej pory, donikąd nie dojdziemy.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

