Machefi napisał(a):Nie lubię fantasy z tego samego powodu dla którego jestem ateistą, jak autor ma jakąś zachciankę w powieści a nie wie jak ją uzasadnić to wytłumaczeniem jest magia, taka wersja Boga zapchajdziury. Wyżej cenię sobie S-F. Stąd w naturalnym odruchu próbowałem jakoś zracjonalizować te nieregularne pory roku.Boisz się tego, czego nie rozumiesz.
Tymczasem chodzi o magię i wszystko (nic) jest jasne.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!

