Wielowymiarowość postaci nie może być kryterium ambitności filmu bo z góry zakłada, że nie może być postaci najbardziej zbliżonych do np. określonego archetypu. Takie kryterium zakłada na filmy więzy czyniąc z nich nie obrazy ambitne lecz obrazy stworzone według tego samego scenariusza zakładającego wielowymiarowość.
Btw. Batman Nolana ambitny? To pewnie przez te niedopowiedzenia Jokera i jego tajemnicze słówka ludzie tak postrzegają ten film. Psychol to akurat najłatwiejsza do wykreowania postać. Zawsze będzie ciekawszy od tych "sztampowych" wzorów bohaterów i ludzie to łykają jak ryba haczyk.
Aha- 300 oczywiście za film ambitny nie uważam.
Btw. Batman Nolana ambitny? To pewnie przez te niedopowiedzenia Jokera i jego tajemnicze słówka ludzie tak postrzegają ten film. Psychol to akurat najłatwiejsza do wykreowania postać. Zawsze będzie ciekawszy od tych "sztampowych" wzorów bohaterów i ludzie to łykają jak ryba haczyk.
Aha- 300 oczywiście za film ambitny nie uważam.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
