pilaster napisał(a):Zatem wymyśliłem dodatkowy czynnik. Układ słoneczny jest podwójny, a planeta co jakiś czas zbliża się do drugiego słońca co powoduje nieregularności orbity i wystarczy do wywołania pozornego chaosu klimatycznego. Oczywiście, nie ma żadnej wzmianki, że układ ma dwa słońca, ale tu wystarczy założyć, że drugi składnik jest ciemny, np że jest to biały karzeł, lub gwiazda neutronowa. A może nawet czarna dziura?
I to jest konkret, z tym że czy taki skomplikowany rozkład sił nie uniemożliwiłby powstania biosfery?
