Andrzej Kosela napisał(a):Jeśli człowiek umiera jego ciało staje się trupem - człowiek ulega transformacji, zmienia się z ciała żyjącego w zwłoki - czy jest więc wieczny? To samo można powiedzieć o wszystkim co się zmienia - jedynie rzecz która ciągle pozostawała by tym samym może o sobie powiedzieć, że jest prawdziwie wieczna...Dla mnie wieczny oznacza stale istniejący. Ty spośród wszystkich dostępnych transformacji wybrałeś śmierć, tę jedyną, która zmienia człowieka w nie-człowieka. Ale zwróć uwagę na to, że istnieją jeszcze inne, mimo obecności których człowiek jest nadal człowiekiem. Zresztą człowiek nie jest dobrym przykładem, bo ewidentnie wieczny nie jest. Ale np. jakiś bóg mógłby się zmieniać i ciągle pozostawać bogiem. Tzn., że byłby wieczny.
To co mówię nie przeczy twojej definicji wieczności ("wieczny to taki, który nigdy się nie narodził, nigdy więc nie umrze"). Albo zdefniuj wieczność inaczej, albo zgódź się z tym.
Andrzej Kosela napisał(a):No więc dla mnie byt wiąże się z substancją (materią).Dobrze. Czyli definiujemy byt jako obiekt materialny. I zgoda.
Andrzej Kosela napisał(a):a dlaczego nie? Czym są "materialne obiekty" i skąd pochodzą? jakie mają swe źródło?Na to już, zgodnie z twoją prośbą nie odpowiadam, bo nie tyczy się to tematu.
Andrzej Kosela napisał(a):Wiemy, iż boski byt musi być wieczny, niewidzialny (nie należeć do świata rodzenia się i umierania), niezniszczalny, niezmienny, musi być pewnym bytem, musi być pewną substancją (materią), oraz musi się gdzieś znajdować (w przestrzeni).Zgadzam się.
Andrzej Kosela napisał(a):Dodałbym do tego rozważenie czy ów hipotetyczny byt musiałby być skończony a co za tym idzie ograniczony przez coś innego, czy też raczej nieskończony i nieograniczony. Mniemam, iż ażeby był boski musi być raczej nieograniczony i nieskończony, niż ograniczony tzn. zależny od czegoś innego.
"skończony a co za tym idzie ograniczony przez coś innego" Ja mam skończoną wielkość, a przez co jestem ograniczony?
"ograniczony tzn. zależny od czegoś innego" Dlaczego nazywasz bycie ograniczonym przez coś "zależnością" od tego czegoś? Zresztą "zależnością" w jakim sensie? Matematycznym? Czy też "zależnością" w sensie bycia podporządkowanym czemuś?
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)

