DziadBorowy napisał(a):Proszę zatem wskazać przepis mówiący że związek formalny może wziąć tylko dwójka osób heteroseksualnych.Nie pisałem, że taki związek mogą zawrzeć wyłącznie hetero, bo np. gej może się umówić z lesbijką i też mogą wziąć ślub, tyle, że ich związek nie będzie komplementarny z ich orientacją, tak jak ma to miejsce w przypadku heteroseksualistów. Chociaż nie wiem, czy takie małżeństwo byłoby w pełni legalne z uwagi na fakt niezgodności praw i obowiązków zawartych w ustawie małżeństwa - pożycie, rodzina, wierność to wszystko jest fikcją, jeśli jest zawarte przez osoby nie stanowiące związku wynikającego z komplementarności orientacji seksualnej. Niezgodne z prawem są nawet związki heteroseksualne, które nie spełniają wymogów ustawy, np. fikcyjne małżeństwa w celu zyskania obywatelstwa.
DziadBorowy napisał(a):A co Ty mi wklejasz? Tam przecież nie ma ani słowa ani o orientacji seksualnej ani o tym, że takie małżeństwo jest zabronione dla osób homo. Gdyby tam był zapis "małżeństwo to związek heteroseksualnej kobiety i heteroseksualnego mężczyzny" to była by dyskryminacja. Jednak w tej kwestii osoby homo mają takie same prawa jak osoby hetero. To, że nie są zainteresowane z korzystania z tych praw to ich problem, ale nie żadna tam dyskryminacja. Równie dobrze mogę się upierać, że brak immunitetu jaki mają sędziowie jest przepisem dykryminującym moją osobę i przejawem wspomnianej niesędziofobii.Jest szereg obowiązków i przywilejów wynikających wprost z komplementarności orientacji seksualnej stron tworzących związek. Jest to fakt, ale nawet jakby tak nie było to obowiązkiem prawa jest odpowiadanie na potrzeby obywateli.
