FlauFly napisał(a):Więc skoro się zgadzasz to jak to się ma do zgadzania się na te postulaty polityczne (małżeństwa, adopcje), a edukowaniem?Gdy Kowalski wie, że adopcja przez pary homoseksualne nie jest niczym strasznym, to nie będzie miał nic przeciwko temu. Podobnie, gdy dowie się, że związek partnerski to też przecież nic złego. Tylko trzeba mu to łopatologicznie wytłumaczyć, skoro sam nie jest w stanie dojść do takich wniosków.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

