GoodBoy napisał(a):Zawsze mnie śmieszy zajebistość tego typu sytuacji, gdzie w ruchliwym miejscu publicznym ustawia się taki pacan i przez megafon napierdala te swoje "mądrości" i mimo setek przechodniów nikt go nie słucha i wszyscy olewają :lol2: To samo jest np. w Warszawie przy wejściu do metra centrum tam też często rozstawiają się podobni kaznodzieje i wszyscy mają ich w dupie.
Jeśli wszyscy mają ich w dupie to tym bardziej nie ma sensu ich zamykać.
A stosunek homoseksualny jest grzechem w doktrynie chrześcijańskiej, więc podawanie faktów o jakiejś doktrynie również nie powinno podlegać karze.
Z drugiej strony ja na wrocławskim rynku spotkałem się z bardzo ciepłym przyjęciem kaznodzieja, który opowiadał o piekle itp.
Ciekawy element folklorystyczny jest ciekawy.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
