GoodBoy napisał(a):Nie wiem w czym miałbym być lepszy? Nie czuję się tak. Jeśli chodzi o relacje przyjecielskie, dla wielu kobiet czysta przyjaźń możliwa jest tylko z gejem, ewentualnie z heterykiem, gdzie wzajemnie są dla siebie seksualnie odrażający. W pozostałych przypadkach przyjaźń też jest możliwa, jednak w mniejszym lub większym stopniu "narażona" jest na seksualny podtekst, a w przypadku przyjaźni między dwoma heteroseksualnymi kobietami, narażona jest na inne elementy. Oczywiście od tych reguł istnieją potwierdzające je wyjątki.Sugerujesz iż kopuluję regularnie z moimi kilkoma przyjaciolkami/dobrymi koleżankami. Dobrze wiem że związki wewnątrz grupy kolezenskiej to niezbyt dobry pomysł. Owszem, często spoglądam tu i ówdzie... Ale do cholery jasnej swiat nie opiera się tylko na seksie, a przyjaźń to nie tylko zwierzenia z łózkowych problemów.
Cytat:Przykłady z życia:Może to wynika z twojego charakteru a nie z tego że jesteś gejem?
1) Porównując zachowanie moich koleżanek przy mnie i przy facetach, a nawet innych kobietach, obserwuję oczywiste różnice. Tylko przy mnie są najbardziej rozluźnione i swobodne.
3) Moja najlepsza koleżanka z pracy omawia ze mną tematy, o których nigdy nie dyskutuje z facetami i bynajmniej nie chodzi tu o kosmetyki i ciuchy, ale np. zwierzenia z pewnych aspektow seksu, uczuć, relacji damsko-męskich.
Cytat:Wypraszam sobie. To twoje słowa i twoja propaganda, a z pierwszym nawiasem się zgadzamZgadzam się ale się nie zgadzam...


