daras28-82 napisał(a):Przepraszam ale troche zapomniałem o tym wątku.
W RPA są diamenty i masa innych kamieni, które to murzynowie wydobywają taniej niż by to chińczycy zrobili, myślicie że kościół się rozlicza z tego co zwozi?
Te skurwiele stoją ponad prawem.
Kościół rządzi w RPA? :lol2:
Chyba Kościół Lenina...
Cytat:A widział kto biednego klechę?
Niejednego. Większość poznanych przeze mnie księży posiada naprawdę niewiele.
Ex-proboszcz prestiżowej Magdalenki, obecny diecezjalny egzorcysta, czyli zdawałoby się bogacz nad bogacze, jeździ czymś takim:
![[Obrazek: medium.jpg?1208371982]](http://www.autocircuit.nl/images/occasions/3/e/35a99e07bee6db2ad780e52e746bf7/medium.jpg?1208371982)
Poza tym, warto pamiętać, że księża nie mają żon, ani dzieci oraz nie muszą wynajmować, ani kupować mieszkania.
Sama "wyborcza" (chyba nikt jej o klerykalizm nie posądza) podała, że
Cytat:księża zarabiają od zaledwie 800 do 5,5 tys. miesięcznie. Podstawowym źródłem dochodów księży są ofiary za zamówione msze (tzw. stypendia mszalne) i opłaty za chrzty, śluby i pogrzeby. Rozpiętości są ogromne w zależności od wielkości parafii i regionu.
Ks. Sławomir Kokorzycki, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Korytowie (diecezja szczecińsko-kamieńska), miesięcznie z pracy parafii ma 1381 zł, po odliczeniu składek m.in. na ZUS (200 zł) zostaje mu 843 zł.
http://wyborcza.pl/1,75478,11246335,Ile_...stwo_.html
