[zefciu]

Napisałem tak ogólnie, do wszystkich, którzy ze względu na orientację seksualną, różnicują ludzi pod względem ich praw i wolności.

Napisałeś w drugiej osobie.

Twoje stanowisko odnośnie osób o odmiennej od Twojej, orientacji seksualnej, do tajemnic raczej nie należy.

Tym bardziej nie będzie Ci trudno znaleźć takiej wypowiedzi.

Zefciu jest znany z manipulacji.

Której ani razu GoodBoy nie umiał mu wykazać.

Jeszcze nie widziałem ani jednego jego posta, w którym by się nie dopuścił przekręcenia, wyrwania z kontekstu, albo jego ulubione - próbowania wmawiać, że dyskutant myśli to czego nie myśli.

Przecież nonkonformista napisał jak byk, że są godni pogardy. Nie napisał tak?

EDIT: Chciałbym Wam podziękować za piękną ilustrację, jak działa mechanizm oskarżania o "homofobię". Otóż nie jest ważny stosunek do homoseksualistów. Ważna jest polityczno-świadopoglądowa orientacja. nonkonformista jest zorientowany prawidłowo, więc może otwarcie gadać, że homoseksualiści zasługują na pogardę i nie będzie homofobem. Co innego zefciu. Ten jest homofobem, bo... przecież każdy wie że jest. Więc dowodu nie potrzeba.