GoodBoy napisał(a):Ponieważ takie zjawisko praktycznie nie istnieje, choć teoretycznie mogłoby istnieć.
Rzeczywiście, jest to zjawisko marginalne, ale bardzo wrzaskliwe i głośne, a jego przedstawicielom wydaje się, że jest o wiele bardziej masowe i że homoseksista to właściwie to samo co homoseksualista (homoseksualista który nie jest homoseksistą został zmanipulowany przez heterofaszystów, innej opcji nie ma). GoodBoy powinien wiedzieć...
Gocek napisał(a):W tej konkretnej wypowiedzi się nie czepiasz. Napisałem tak ogólnie, do wszystkich, którzy ze względu na orientację seksualną, różnicują ludzi pod względem ich praw i wolności.
Ale to robią właśnie lgbt-yści, a nie ludzie normalni (tzn. "konserwa" i "faszyści"). W obecnie obowiązującym prawie żadnego takiego zróżnicowania nie ma. To właśnie oni chcą w jakiś specjalny sposób "regulować sytuację prawną homoseksualistów".

