Gocek napisał(a):A może Zefciu nie jest żadnym homofobem, może nawet gejów darzy szczególną sympatią, albo lesbijki (bo można sobie np: popatrzeć i się podniecać itp.) ale zasadniczo, nie zgadza się z postulatami i ruchem LGBT?Jeżeli nie jest (ale jest) to jego wina, że nie odcina się od pozostałego towarzystwa. Tymczasem z dzióbków se piją i wzajemnie popierają, a on sam unika jak ognia wyrażania kategorycznych opinii. Tym niemniej to, że ktoś ma np. w realu dobre relacje z jakimś tam homo jeszcze nie oznacza, że nie jest homofobem. W przypadku Zefcia to się po prostu nazywa hipokryzja. Chyba, że wszyscy go źle zrozumieliśmy, ale tak jak pisałem jest to wówczas tylko jego wina strategii przemycania poglądów w niby bezpoglądowych postach.
Gocek napisał(a):W konsekwencji, czy popierasz postulaty środowisk homoseksualnym, aby zmodyfikować prawo, dotyczące instytucji małżeństwa, aby umożliwić ludziom tej samej płci, zawieranie małżeństw cywilno-prawnych?Obstawiam, że znowu będzie lawirować i nie odpowie wprost na pytanie
Znowu się okaże, że nie ma dyskryminacji... 
koneser napisał(a):A co, ktoś ci zabrania pornole ogladac i pieprzyc się z byle kim i byle gdzie?Naprawdę chcesz o tym porozmawiać?

Mam dosyć konkretny gust, więc nie robię tego z "byle kim". Jestem także wygodnym człowiekiem, więc nie robię tego "byle gdzie", chyba, że akurat mam ochotę na dreszczyk adrenalinki, if you know what I mean
Chociaż akurat do adrenalinki nie trzeba w naszym przypadku seksu. Kilka lat temu szedłem z kumplem z Pałacu Kultury na Nowy Świat. Postanowiliśmy dla jaj złapać się za ręce. Centrum Warszawy, na ulicach tłumy. Ach, cóż to był za widok. Przed przejściem dla pieszych zatrzymał się autobus. Głowy pasażerów skierowane w naszą stronę. Czuliśmy się jak gwiazdy showbusiness'u 
koneser napisał(a):Ja bym na twoim miejscu sie zaszył gdzieś by nie przynosić swoim kurestwem wstydu rodzinie.Zajrzałeś do słownika co to znaczy?

koneser napisał(a):Przeciez tobie wszystko sie wokól fiuta i odbytu kręci.Hans, czy Stary Werter?
