No a jak nazywano wszelkie próby komunikacji z Szatanem? Bo mi się obiło o uszy że to właśnie były czary. A skąd było wiadomo że ktoś odprawia te czary? Bo chyba poznawano to po tym że wpływał na rzeczywistość. Bo jakby nie wpływał to nie byłby czarownikiem/czarownicą. I byłby nieszkodliwy a co najlepsze by go/ją nie rozpoznano. Więc po cholerę procesy czarownic?
Sebastian Flak

