Witold napisał(a):Ja przecież też jestem homofobem, a nie wyrażam aprobaty dla gorszego traktowania homoseksualistów. Domagam się właśnie takiego samego traktowania homoseksualistów, dlatego lgbt-tyści mnie wyzywają od homofobów.Tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Wiem, że nie uważacie, że homoseksualiści są gorzej traktowani i to jest w waszej logice podstawą do nie uznawania się za homofobów. Tyle, że ja waszej logiki nie podzielam, ponieważ uważam, że homo nie są traktowani na równi z hetero. Wielokrotnie toczyły się w tym temacie polemiki nt. dyskryminacji w prawie. Obie strony podawały swoje argumenty i każdy pozostał przy własnym zdaniu. Dlatego uważacie, że nie jesteście homofobami, bo jesteście święcie przekonani, bądź udajecie, że jest równość w prawie i na tej podstawie wysnuwacie bajeczki o tym, że nie traktujecie gorzej homo niż hetero, no bo jak moglibyście traktować gorzej, skoro jesteście za równością... :lol2: W ten oto sposób mamy zamknięte koło
To samo się tyczy Zefcia.
