zefciu napisał(a):Nie. Nie moja kasa. A tutaj nie mamy do czynienia z przekrętem podatkowym, tylko z prawem, które pozwala rozliczać podatki ryczałtowo. Idealnie by było, jakby wszyscy tak płacili. Niestety nie mogą, bo różne darasy muszą wiedzieć, kto ile zarabia.
Nie drzyj ryja. To raz. Dwa - przesadne zainteresowanie cudzymi pieniędzmi charakterystyczne jest dla nieudaczników, którzy nie potrafią zarobić własnych. Trzy - jakby go interesowało, jak często i z kim uprawiasz seks, to byś się mu spowiadał?
I nie jestem żadnym obrońcą wiary.
Widzisz, mnie interesuje tylko jedno.
Kiedy kościół przestanie funkcjonować w szarej strefie poza prawem?
Fakt że idioci latają do klechów powierzać im wszelkie swoje problemy i grzeszki mam w dupie, każdy musi czasem z kimś pogadać ale czemu ich utrzymywać i tolerować to zakłamanie i dodatkowy ryj na utrzymaniu każdej katolickiej rodziny?
Dlaczego kościół nie może normalnie się rozliczać, wystawiać kwitów za usługi?
Skąd wiadomo że rozliczając się z dochodu 800 złotych klecha nie nabił o jedno zero więcej?
Bo religia zakazuje łgać a klesze to już wyjątkowo nie przystoi?
Bronisz kościoła to może przemyśl to, bo w Twojej kieszeni też kościół siedzi czy tego chcesz czy nie.

