GoodBoy napisał(a):@NonkonformistaJęzyk jest tworem żywym i plastycznym.
Tak więc co myślisz o kryterium uzualnym? Język tworzą językoznawcy, czy my wszyscy?
Tworzymy język - owszem. Trzeba jednakowoż zwrócić uwagę,by utrzymać pewną równowagę między uzusem a normą. Czasem uzus staje się normą, ale nie zawsze.
W sytuacji gdy przepis ortograficzny jest martwy i nielogiczny w gruncie rzeczy, można a nawet należy dążyć do jego ujednolicenia lub zmiany.
Jestem na przykład za zmianą w ortografii.
Skoro: ul. Chopina, al. Chopina, pl. Chopina to i powinno być. al. Jerozolimskie /a jednak pisze się prawidłowo Aleje Jerozolimskie/ - dlaczego? Bo tak!
W sytuacji jednak, gdy część społeczeństwa /ta mniej wykształcona i z językiem własnym mniej obeznana/ mówi: poszłem, przyszłem, wyszłem, włanczać, to już trzeba to potępiać, gdyż jest to naruszenie logiki /poważniejsze niż pisownia Aleje Jerozolimskie/ i systemu języka.
Dlatego w szkole potrzeba bardziej uczyć gramatyki i ortografii /w podstawówce i gimnazjum/, a w liceum skupić się na literaturze.
O 'szłem' pisałem - odmiana tego słowa prowadzi do nonsensu /słowa, w którym nie ma samogłoski/
a 'włanczać' Niektórzy mówią 'włanczać', ale już wyłoncznie. Dlaczego? Przecież konsekwentnie powinni mówić włanczać, włancznik, wyłancznie, wyłanczajonc. Widzisz zatem, że ignorancji językowej nie można bronić. Trzeba edukować społeczeństwo, by nie kaleczyło własnego języka.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

